Kuchenne Rewolucje: Jesz Burger skrytykowany przez M. Gessler (wideo)

Wygląd Pani Gesller przy sporządzaniu posiłków, a przede wszystkim zwisające na jedzenie włosy.Jest to obraz niezbyt miły.Gdzie tu są zasady przestrzegania higieny????? Co na to SANEPID. ????? Brak w tym temacie słów.Dla mnie to jest obrzydliwe. Wypluwanie jedzenia na talerz też jest nie miłe i nie eleganckie.Reszta mi się podoba - jeśli chodzi o program. Pan z Lublina ten łysy chyba nie wie o co chodzi w biznesie ,nim też się powinna zainteresować inspekcja pracy.Szkoda mi tego drugiego sympatycznego brata, ale cóż rodziny się nie wybiera.

Prawda jest taka, że do JeszBurgera powinien zaraz po programie zawitać Sanepid i tyle. Właściciele ewidentnie chcieli tanim kosztem i w krótkim czasie natłuc kasy, co było widać w programie. Jestem ciekawy po jaką cholerę Ci panowie zgłaszali swój lokal do programu?? Przecież od początku było widać, że olewają sprawę, nie mają pojęcia o tym, co kucharze przygotowują w ich restauracji, śmiem twierdzić, że sami w niej nie jedli A jeżeli ktoś twierdzi, że sytuacja z zaserwowanym na koniec programu burgerem to zemsta pani Gessler to musi sobie zbadać oczy - wystarczy przyjrzeć się momentowi, gdy w zbliżeniu kamera pokazuje wnętrze kotleta Dopuszczam też możliwość, że to obsługa odpłaciła szefowi pięknym za nadobne - po słowach o rzekomym uzależnieniu obsługi od miękkich narkotyków sam, pracując w tym lokalu, załatwiłbym takiego chama na cacy. Jednak z drugiej strony - szef kuchni tez zrobił sobie taką antyreklamę, że chyba nieprędko znajdzie zatrudnienie. Gratulacje dla "Czarciej Łapy", bo z tego, co słyszałem, obroniła honor lubelskich restauracji. Z niecierpliwością czekam na odcinek z udziałem tego lokalu.

Właściciel(ten ogolony)to typowy prostak.wierzę pani Gessler, nigdy tam nie zajrzę.dobry program, otwiera nam oczy na pewne zjawiska

Sal napisał:

Szkoda że Pani Magda G. nie pamięta jakie podawała potrawy w swoim lokalu pod nazwą "Spiżarka Magdy Gessler" w Lublinie co skutkowało zamknięciem tego lokalu przez służby sanitarne. Nie pamięta wół...........

Wiesz... ja tam nie chcę nikogo ganić, ani bronić, bo mi na tym nie zależy. Nie jadłem ani tu, ani tu. Osobiście wolę kuchnię domową. Skoro się ma kilkanaście restauracji, to dopilnowanie wszystkich, żeby pracownicy robili wszystko ze sztuką kulinarną moim zdaniem jest niemożliwe. A panowie z JB pracują wyłącznie na swoje nazwisko lokalnie i mogą wszystkiego dopilnować. Ale jak widać porwali się z motyką na księżyc, bo nie da się być restauratorem nie mając kasy na zatowarowanie. A czasy są inne, nawet studenci i uczniowie byle czego jeść nie będą. Dobry kucharz to prawdziwy skarb. Ten, który mówi, że gotuje tak, bo jego poprzednik co wyleciał kilka dni temu tak gotował i w zasadzie to on tego nie potrafi to prawdziwy dramat.

dasza napisał:

Wygląd Pani Gesller przy sporządzaniu posiłków, a przede wszystkim zwisające na jedzenie włosy.Jest to obraz niezbyt miły.Gdzie tu są zasady przestrzegania higieny????? Co na to SANEPID. ????? Brak w tym temacie słów.Dla mnie to jest obrzydliwe. Wypluwanie jedzenia na talerz też jest nie miłe i nie eleganckie.Reszta mi się podoba - jeśli chodzi o program. Pan z Lublina ten łysy chyba nie wie o co chodzi w biznesie ,nim też się powinna zainteresować inspekcja pracy.Szkoda mi tego drugiego sympatycznego brata, ale cóż rodziny się nie wybiera.

Wyobrażasz sobie prowadzącą program w czepku i białym fartuchu?

Bardzo dobrze, że Pani Magda pojechała po tej knajpie!!! Sama kiedyś zatrułam się tym szajskim żarciem! Poza tym cwaniakowaty właściciel... pfff.

Bożydar napisał:

Skoro się ma kilkanaście restauracji, to dopilnowanie wszystkich, żeby pracownicy robili wszystko ze sztuką kulinarną moim zdaniem jest niemożliwe. A panowie z JB pracują wyłącznie na swoje nazwisko lokalnie i mogą wszystkiego dopilnować. Ale jak widać porwali się z motyką na księżyc, bo nie da się być restauratorem nie mając kasy na zatowarowanie. A czasy są inne, nawet studenci i uczniowie byle czego jeść nie będą.

Pani Gessler też porwała się z motyką na słońce. Po co założyła tyle restauracji, skoro nie potrafi się nimi zająć? Niech ma jedną i jej pilnuje.

Wyobrażam sobie prowadzącą ze związanymi schludnie włosami, a nie zwisającymi do jedzenia.Program ma uczyć!!!!!!

eviaa napisał:

Pani Gessler też porwała się z motyką na słońce. Po co założyła tyle restauracji, skoro nie potrafi się nimi zająć? Niech ma jedną i jej pilnuje.

Przecież to była tylko franczyza. A poza tym, to ona zerwała z nimi umowę po tej padce z sanepidem. wiele knajp jest zamykanych przez sanepid, maja kilka dni na sprzatniecie i potem znowu sa otwierane. Tutaj było inaczej, bo po tej wpadce włascicieli Spizarki od razu zerwala z nimi umowe

Uśmiałem się! Ten własciciel to dresiarz,z wyglądu i mentalności!Knajpa do d**y!

Może i Gesslerowa się nie zna, ale widziała lokal od środka, smak ma raczej niezły, wzrok też. Wy myśleliście, że to taka fajna reklama telewizyjna, a to wszystko na poważnie. Przez taką głupote możecie się zwijać, albo całkowicie zmieniaćcharakter knajpy - zaczynać od nowa.

Chyba wszystkie firmy w Polsce nie tylko restauracje dałyby sobie urwać przysłowiowe jaja za możliwość takiej reklamy w telewizji za darmo. Łysy pajacu jesteś chyba jedynym "przedsiębiorcą" w kraju, który nie potrafił wykorzystać takiej okazji. Można było zdobyć klientów i wyjść z długów, a co wyszło? Kompletna klapa. Nie wróżę im długiej przyszłości.

Kurcze szkoda, tak chciałam zjeść tą zupę kukurydzianą.... .... chciałam dodać, że pracowałam kilka miesięcy w "Spiżarce Magdy Gessler" w Lublinie też nie dostawalam pensji kilka miesięcy, a syf był jeszcze gorszy...

Kurcze, powiem Wam, że kiedyś tam jadłem i nawet mi ten ich rzeźnik smakował. Po obejrzeniu programu na 100% bym się skusił na tego hamburgera co zaproponowała pani Magda, nawet gdyby kosztował 3 dychy, i na ten krem z kukurydzy, ponieważ takich rzeczy jeszcze nie jadłem i chętnie bym spróbował. Gdyby sie okazało, że jest to faktycznie takie dobre to z pewnością bym tam wrócił i jeszcze poleciłbym znajomym. No ale sorry, nie zrobię tego, bo sam siebie bym ośmieszył po emisji tego programu. Raczej już tam się nigdy nie pojawię.

Kuchenne rewolucje to nędzne popłuczyny po Hell's Kitchen. Rozjuszona czarownica machająca włosami do jedzenie i obrażająca wszystkich dookoła. Ale właściciele dali d***, fakt. Jestem ciekawa, jak poszło w Czarciej

Anka napisał:

Kurcze szkoda, tak chciałam zjeść tą zupę kukurydzianą.... .... chciałam dodać, że pracowałam kilka miesięcy w "Spiżarce Magdy Gessler" w Lublinie też nie dostawalam pensji kilka miesięcy, a syf był jeszcze gorszy...

Był syf jeszcze większy? A kto tam pracował sama Gessler? czy zatrudniała tam odpowiedni personel, który powinien znać swoje obowiązki? Takich to niestety mamy pracowników, którzy tylko chcieli by brać i nic z siebie nie dawać.

a wiadomo kiedy tvn wyemituje odcinek z Czarcią??

Jestem młodą, kreatywną osobą i chętnie jeśli będziecie zwijać się z biznesem - odkupię od Was owy lokal wraz z wystrojem. Jeśli któryś z właścicieli to czyta- a zapewne tak to proszę o kontakt na: rapidkontapl@tlen.pl

Gość napisał:

Był syf jeszcze większy? A kto tam pracował sama Gessler? czy zatrudniała tam odpowiedni personel, który powinien znać swoje obowiązki? Takich to niestety mamy pracowników, którzy tylko chcieli by brać i nic z siebie nie dawać.

Jezuuu ludzie... Ona nikogo nie zatrudniala. Prosze zapoznać się z pojęciem franczyza. Ona tylko podpisala umowez wlascicielem Spizarki na to, ze jego restauracja (nie jej) bedzie sygnowana marka Gessler. Oczywiscie w umowie zapewne były rozne punkty i wymogi, ktorych wlasciciele Spizarki mieli sie trzymac. Jak widac, nie trzymali sie, skoro sanepid kazal zamknac restauracje (na czas doprowadzenia do porzadku a nie na zawsze) i umowa zostala zerwana http://franchising.pl/artykul/3253/magda-gessler-zerwala-ze-spizarka/

Najlepsze jest to, że właściciele mówią o manipulacji, a sami przyznawali jej rację Takie lokale żerujące na naszym zdrowiu i na biednych pracownikach trzeba tępić, a chciałem się już wybrać po tym programie do tego "lokalu" i zjeść tego porządnego, świeżego hamburegra i nie ważne ile by kosztował ale na szczęście obejrzałem do końca i nigdy tam nie pójdę.